Aktualizacja siebie [ćwiczenie]
Wpis ten zawdzięczam swojej decyzji o odpuszczeniu i podążaniu za tym, co do mnie przychodzi. W ten sposób przyszedł do mnie pomysł napisania o jednym z pozytywnych nawyków, który dla mnie osobiście jest genialny.
Ale zanim przejdę do szczegółów i opisu co to za nawyk i jakie mi on przyniósł korzyści, napiszę krótko – gdzie się o nim dowiedziałam?
Jakiś czas temu zdecydowałam się na udział w projekcie z zakresu pozytywnej inteligencji, gdzie zarówno byłam uczestniczką warsztatów jak i prowadzącą warsztaty (uczenie się poprzez pracę z grupą, gdzie pełniłam rolę liderki i moderatorki). Podczas tych 2-miesięcznych warsztatów mieliśmy ćwiczenia do przepracowania oraz obserwację na bieżąco własnego rozwoju. W materiałach warsztatowych pojawiło się to szczególne ćwiczenie, które postanowiłam przetestować.
Ćwiczenie to nazywa się „self-actualization” a moim zadaniem było zanotowanie wszystkiego, czego się nauczyłam i dowiedziałam o sobie w trakcie trwania całego projektu. Tak też zrobiłam, zaplanowałam sobie czas i przestrzeń na te refleksje i wypisałam wszystko, co z tego projektu wzięłam dla siebie, czego się nauczyłam o sobie.
Efekt tego ćwiczenia zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Ale o efektach napiszę za chwilę.
W momencie przyglądania się temu podsumowaniu wpadłam na pomysł, że lekko zmodyfikuję to ćwiczenie i wprowadzę go do moich regularnych mentalnych aktywności.
A teraz szczegóły!
Moja zmodyfikowana wersja „Self-actualization”:
„Self-actualization” przetłumaczyłam z angielskiego jako „Aktualizacja Siebie”, jest to rodzaj autorefleksji i zadanie polega na tym, żeby w regularnych odstępach czasu – np. co miesiąc, zapisywać w jednym miejscu (dziennik /notatnik / aplikacja w telefonie) wszystko to – czego nauczyłam się w ostatnim miesiącu i czego nowego się o sobie dowiedziałam, wszelkie obserwacje najlepiej wraz z przykładami sytuacji. Oprócz takiego podsumowania zapisać również jakie korzyści widzę z tych obserwacji.
Pierwszy krok, jaki zrobiłam, to ustawiłam sobie w kalendarzu w telefonie wydarzenie cykliczne o nazwie „self-actualization”, wydarzenie to wstawiłam na każdy ostatni dzień miesiąca między godz. 21 a 22.
Drugi krok to spisywanie. Ważne jest, żeby spisać sobie wszystko, co się wydarzyło w ostatnim miesiącu – to nam da obraz własnego rozwoju miesiąc po miesiącu i obraz tego, które miesiące były dla nas szczególnie budujące, rozwojowe, a także odkrywcze.
Efekt mojego podsumowania z pierwszego miesiąca od wprowadzenia cykliczności:
7 punktów z obserwacjami różnych emocji, wnioskami, naukami, nowymi pomysłami.
Jakie korzyści mi przyniosło to pierwsze podsumowanie?
- Większa świadomość siebie i swoich możliwości,
- Zaobserwowanie tego jak ja siebie sama oceniam,
- Dostrzeżenie tego, na czym warto się skupiać, a co jest dla mnie mało istotne,
- Moje rady dla siebie na przyszłość.
a
Zapisanie sobie tych wszystkich obserwacji na papierze daje całkiem nową perspektywę, w jakiej widzę siebie.
Wracając do początku wpisu – pomysł, żeby podzielić się tym ćwiczeniem, wpadł mi do głowy
niespodziewanie, właśnie wówczas, kiedy odpuściłam myślenie o treściach, o tym co napisać.
Jestem za to wdzięczna, gdyż uważam to ćwiczenie za jedno z mocniejszych i konkretniejszych, które
poszerzają wiedzę o sobie i rozwijają samoświadomość, a jednocześnie są łatwe do wdrożenia i stworzenia pozytywnego nawyku.
Ciekawa jestem, co myślisz na temat tego ćwiczenia?
Czy wprowadzisz takie ćwiczenie jako swój pozytywny nawyk, zapiszesz go w swoim kalendarzu?
Podziel się swoimi przemyśleniami i obserwacjami w komentarzu pod wpisem.
2 komentarze
W codziennej gonitwie trudno jest się na chwilę zatrzymać i zrobić podsumowanie, ale warto, bo człowiek jest wtedy bardziej świadomy swojej wartości, ukierunkowuje się nad czym warto popracować, a małe kroki w kierunku „lepszego” siebie są bardzo budujące.
O tak, myślę, że to zatrzymanie się w gonitwie jest najtrudniejsze. Jak już się zatrzymamy, wtedy możemy dostrzec nasze skarby właśnie poprzez zrobienie podsumowania. Dziękuję Ci Karolino za podzielenie się Twoimi przemyśleniami!